‹ Poprzedni wpis Wróć do listy wpisów Następny wpis ›

Sukces

marzec 2009
Sukces, marzec 2009

Koledzy po fachu nazywają go „Królem łososia". Ale Robert Sowa to nie tylko kucharz, to przede wszystkim osobowość medialna. Znany jest z programów telewizyjnych, m.in. „Dzień dobry TVN”, audycji „Radio dla Ciebie”, „Gotuj z Sową, gotuj z głową”, a także radiowych tras kulinarnych „Lata z Radiem”, RMF FM i Radia ZET. Teraz oddaje się w ręce specjalistów od dietetyki, fitnessu, medycyny estetycznej, by zachęcić innych, w tym czytelników „Sukcesu” do dbania o siebie. – Jeżeli możemy poprawić swój wygląd bez ingerencji skalpela, to jestem przekonany, że warto to zrobić – mówi. Jeśli zmiany wpłyną korzystnie na moje zdrowie, lepsze samopoczucie i lepszy odbiór przez widzów, jestem jak najbardziej za.

Najtrudniejsze będzie odchudzanie. Autor książek „Esencja smaku” i „Romans kulinarny”, znakomity kucharz, który na co dzień rozbudza smaki, sam będzie musiał tłumić apetyt i walczyć z pokusami czyhającymi w kuchni. – To jedno z moich większych wyzwań. Muszę trenować silną wolę, żeby nie podjadać. Najbardziej martwi mnie, że nie będę mógł pić kawy przez dwa tygodnie, a bez niej jestem jak śpiący chomik.

Wyzwania drzemią jednak w naturze Roberta i tym razem też nie zamierza się poddać. Dwukrotnie znalazł się w Księdze Rekordów Guinessa. W 2004 roku z Maciejem Kuroniem i Marcinem Budynkiem grillowali gigantyczną rybę, a w 2008 roku z Maciejem Kuroniem i Jarosławem Uścińskim ułożyli z sushi największy symbol Euro.

Dietę Roberta uzupełnią ćwiczenia fizyczne, bez których zrzucanie wagi byłoby trudne. On sam przyznaje, że na siłowni dotąd nie bywał, choć przez wiele lat przygotowywał menu dla reprezentacji Polski w piłce nożnej.

Najwięcej emocji budzi jednak modelowanie twarzy. Tutaj kosmetologia estetyczna jest nieoceniona. – Lifting i botoks przestały być tematem tabu w rozmowach z mężczyznami, którzy zaczęli dbać o siebie. Czasem kolega pyta mnie: „Gdzie chodzisz na masaż, a gdzie na manicure?”. Nie jest tym zdziwiony. Jedyne, na co nigdy się nie zgodzę, to farbowanie włosów!

Na koniec czekają Roberta zabiegi stomatologiczne. – Dzisiaj piękny uśmiech jest w dobrym tonie. To kobiety zawsze dbały o zęby, my już niekoniecznie. Rano oczywiście staramy się je myć, ale wieczorem przysypiamy w fotelu przed telewizorem.

Już niedługo, w kwietniowym wydaniu „Sukcesu”, zobaczymy, jak powiodła się przemiana Roberta.

Tekst: Magdalena Radomska