No i tak mi się dobrze po tym gulaszu występowało, że obiecałem sobie, że odwiedzę go kiedyś z żoną. Obietnica została zrealizowana, a my mieliśmy okazję skosztować wielu frykasów wyczarowanych rękoma i przy pomocy głowy.
Strona używa ciasteczek (cookies). Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Czytaj więcej.×