‹ Poprzedni wpis Wróć do listy wpisów Następny wpis ›

Kaleidoscope

wrzesień 2011
Kaleidoscope, wrzesień 2011

 

Racuszki z rodzynkami, smażonymi jabłkami i sosem karmelowym, quiche z warzywami i serem feta, pieczone podudzia z kurczaka z rozmarynem z gruszkami, orzechami włoskimi, sosem porzeczkowym z kluseczkami domowymi i brokułami, rolada z indyka z suszonymi pomidorami i kaparami czy duszona wołowina z cieciorką – to tylko niektóre z wielu propozycji, jakie pasażerowie znajdą na pokładach samolotów LOT . Do tej pory z dań Roberta Sowy cieszyć się mogli podróżujący w Business Class, teraz przygotowane przez niego rarytasy są dostępne dla wszystkich pasażerów.

– Ponownie kreując menu, wprowadziłem wiele akcentów z nowoczesnej kuchni polskiej - tłumaczy Robert Sowa. - Położyliśmy bardzo duży nacisk na polskie produkty spożywcze, aby podczas polskiej prezydencji w UE i przed Euro 2012 goście z całego świata mogli spróbować i posmakować tego, co w naszej tradycji kulinarnej charakterystyczne, najlepsze i zdrowe. Postanowiłem w jak największym stopniu wykorzystać produkty regionalne oraz sezonowe, na przykład truskawki, szparagi czy kurki – dodaje. Podczas dłuższych tras pasażerom serwowane będą ciepłe dania, na krótszych kanapki, ale nawet nad tak niepozorną potrawą Sowa pochylił się w sposób szczególny. – Mamy wspaniałe sery, dorodne warzywa, wyjątkowe wędliny. To wystarczający powód, aby je zaprezentować obcokrajowcom – nie bez racji stwierdza słynny kucharz.

– Przygotowanie takiego menu to bardzo trudny i długotrwały proces – opowiada Elżbieta Leśniewska z LOT Catering. – Mamy pasażerów z krajów o bardzo różnych kulturach kulinarnych, przyzwyczajonych do odmiennych smaków, zapachów. Wielu z nich, dokonując wyboru potraw, kieruje się specjalnymi, restrykcyjnymi względami dietetycznymi, a nawet religijnymi. Dlatego zwracamy też uwagę na to, by menu można było przygotować w co najmniej kilku wersjach.