‹ Poprzedni wpis Wróć do listy wpisów Następny wpis ›

Święto bigosu w podlubelskim siedlisku "Marzanna"

 

 

Święto Bigosu to nie tylko degustacja, ale również współzawodnictwo o tytuł na najlepsze danie regionu. W tym roku do walki stanęło sześć restauracji i cztery szkoły gastronomiczne. Gościem imprezy był znany mistrz kulinarny i miłośnik polskiej kuchni regionalnej – Robert Sowa.

W konkursie uczestniczyło kilkuset smakoszy i liczne grono dziennikarzy z ogólnopolskich mediów. To oni byli jurorami i wybrali najlepszy bigos. Zwycięzcy konkursu otrzymali Złoty, Srebrny i Brązowy Gar oraz Nagrodę Publiczności. Jury przyznało pierwsze miejsce w kategorii "restauracje" Dworowi Anna z Jakubowic Konińskich, a w kategorii "szkoły" - Technikum "Lider" z Lublina. Bigos uczniów z tej szkoły najbardziej smakował też gościom, którzy przyznali mu nagrodę publiczności. Zwycięzców konkursu nagradzał wicemarszałek województwa - Pan Jacek Sobczak.

Imprezie patronował "Kurier Lubelski", a szeroką i „smakowitą” relację z imprezy przygotowała Telewizja Lublin.

Wszyscy uczestnicy mogli skosztować bigosu przygotowanego przez kucharzy z Siedliska Folkloru "Marzanna" oraz zrobić drobne zakupy na kiermaszu wyrobów ludowych i artystycznych. Przy biesiadnym stole nie zabrakło także muzyki. Dla gości wystąpił Zespół Pieśni i Tańca "Jawor" z Uniwersytetu Przyrodniczego oraz kapela "Nebokraj" ze Lwowa.

A oto, co na temat bigosu powiedział Robert Sowa: 
- Gdyby ktoś zadał mi pytanie, co jest najbardziej znanym i popularnym polskim daniem, bez wahania odpowiedziałbym - bigos. Znam wiele różnych sposobów przygotowania tej potrawy, ale śmiało mogę przyznać, że nie znam w Polsce żadnego regionu, w którym nie serwowano by tego dania. Bigos to pole do popisu dla każdego, kto ma choć odrobinę kulinarnej wyobraźni i lubi eksperymentować z doborem składników. Nawet niewielkie zmiany powodują, że potrawa ta za każdym razem smakuje inaczej, dzięki czemu każdy z nas może stworzyć własną niepowtarzalną recepturę. Zachęcam Państwa do przygotowania tego tradycyjnego polskiego dania właśnie teraz. Kiedy jesień zagląda do naszych okien i wokół szaleje zimno, król polskich potraw będzie smakował najlepiej.