‹ Poprzedni wpis Wróć do listy wpisów Następny wpis ›

Koronawirus a restauracje…

Sytuacja na rynku gastronomicznym jest coraz trudniejsza. Specjalnie dla "Poradnika Restauratora" krótka wypowiedź Roberta...

Sytuacja jest dramatyczna, bo wiele osób już traci pracę, kucharze i obsługa są bez pensji, właściciele restauracji, barów nie mają dochodów i nie ma również środków na comiesięczne koszty.

Będzie to na pewno egzamin z lojalności pracowników, właścicieli do wypracowanych wcześniejszych relacji w pracy, ale też egzamin relacji pracodawca-pracownik czy restaurator-gość. Niestety na pewno wiele biznesów gastronomicznych już się nie podniesie po takim przestoju i będzie się przekształcało na inny rodzaj działalności gospodarczej.

Sam wspieram akcję, by zamawiać jedzenie na wynos, jednak przy moich restauracjach jest to niemożliwe. Dań w stylu fine dining nie da się spakować do pudełka ani odgrzać w domu.
Dla mnie zamknięcie moich dwóch restauracji w Warszawie to ogromne straty. Straciliśmy z dnia na dzień pewne rezerwacje gości, zakupiony i zamówiony towar został na stanie, zaplanowane dania nie zostały przygotowane i wyserwowane gościom. Musimy również pamiętać, że tzw. rozruch restauracji po opanowaniu pandemii wirusa wiążą się z ogromnymi kosztami. Musimy zaczynać od początku, zatowarowanie magazynów i kuchni to duże nakłady finansowe, a na pewno nie będzie łatwo też z dostawcami i cała logistyką.

Mam nadzieję, że po za klasycznymi obietnicami rządowymi, będą podjęte działania finansowe na jakie liczy dziś każdy mały czy duży restaurator. Codziennie mam mnóstwo telefonów od szefów kuchni i restauratorów, którzy uważają, że przesuniecie płatności składek ZUS, czy nawet ich odroczenie to nie jest jedyne wyjście z sytuacji.

Wszyscy liczą na odroczenie kredytów czy leasingów, odroczenie płatności stałych kosztów czy pomoc finansową w płatności czynszów. Przydałaby się też możliwość otrzymania kredytów o bardzo niskim oprocentowaniu do 3-5% na okres dłuższy okres, by pomóc wprowadzić w ponowne działanie naszych lokali i załatanie powstałych dziur.

Liczę też, że po takim kryzysie będziemy się wzajemnie wspierać, kupować u polskich producentów, spędzać urlopy w Polsce i korzystać z polskiej kuchni, tym samym wspierać polską, rodzimą gastronomie, która ma przecież tak wiele do zaoferowania. Będąc pełen nadziei przesyłam całej branży mnóstwo pozytywnych myśli, trzymajcie się!

Robert Sowa- szef kuchni N31 restaurant by Robert Sowa i Fork Restaurant w Warszawie.

źródło:


http://poradnikrestauratora.pl/aktualnosci/453-newsy/19257-specjalnie-dla-poradnika-restauratora-robert-sowa