‹ Poprzedni wpis Wróć do listy wpisów Następny wpis ›

Gala

luty 2010
Gala, luty 2010

Dziewicze, skąpane w słońcu plaże, urokliwe miasteczka z willami, góry, wodospady i dżungla. Goa jest jedynym miejscem, gdzie kultura hinduska jest tak wyrazista i różnobarwna, a turkusowe Morze Arabskie jest tu na wyciągnięcie ręki… Magię tego indyjskiego stanu odkrywali z nami Ewa Gawryluk, Rafał Bryndal i Robert Sowa.

„Cudownie jest w środku zimy uciec prosto w 30-stopniowy upał” – mówi zachwycona Ewa Gawryluk. Aktorka, prezenter Radia ZET Rafał Bryndal oraz mistrz kuchni Robert Sowa wraz z ekipą „Dzień Dobry TVN” wrócili właśnie z wyprawy do najpiękniejszego, najbogatszego i najmniejszego indyjskiego stanu. To obowiązkowy przystanek w podróży po tym kraju. Tutejsze plaże są uznawane za najpiękniejsze na świecie – szerokie, białe i czyste, z pochylającymi się palmami. „Szczególnie wspominam drzewo na kultowej hipisowskiej Calangute Beach, pod którym John Lennon siedział z Yoko Ono” – opowiada Robert. Tak jak podróżując po Indiach trzeba odwiedzić  Goa, nie można nie odwiedzić wspaniałego targu Anjuna Beach Market. Pierwotnie był on we władaniu hipisów, do dziś czuje się tam ich obecność. Dominują charakterystyczne kolorowe stroje, naszyjniki, bransoletki i wymyślne ozdoby. „Nie mogliśmy się opanować i wróciliśmy stamtąd obładowani wielobarwnymi drobiazgami” – relacjonuje Ewa. Kolejną obowiązkową atrakcją Goa jest wioska słoni Szanti. Zwierzęta dają tam pokaz swoich umiejętności: tańczą, grają w piłkę i bawią się z dziećmi, wożą turystów, kąpią się, jakby wiedziały, że przyciągają tłumy. Przez 450 lat Goa był kolonia portugalską i te wpływy są wciąż widoczne. Tutejsza kuchnia to portugalsko-hinduska mieszanka: owoce morza, ryby, olej i mleczko kokosowe z niezliczoną ilością ostrych przypraw, z których słynie to miejsce. Ekipa odwiedziła Sakahari Spice Farm, gdzie uprawia się najdroższe na świecie przyprawy: goździki, kardamon, wanilię i gałkę muszkatołową. I najcenniejszą – szafran. „Dla mnie przyprawy w kuchni są zawsze w roli głównej. Myślałem, że wiem już o nich wszystko. A wróciłem stamtąd z torbami wypakowanymi przyprawami” – opowiada Robert Sowa.

Plantacja przypraw Sakahari. Piękne pracownice zdradzają Robertowi tajniki uprawy.

 

W miastach Goa przeważają domy w stylu kolonialnym kryte czerwoną dachówką, jest też dużo katolickich świątyń. Najbardziej znany jest kościół Niepokalanego Poczęcia w stolicy stanu Pandźim – z barokowymi schodami, które często „grają” w bollywoodzkich filmach. Mieści się tu jeden z największych kościołów w Azji, słynna Katedra Sé św. Katarzyny. Chrześcijanie i hindusi żyją ze sobą w pełnej harmonii. „Nie przypuszczałam, że Indie są takie chrześcijańskie” – wyznała Ewa Gawryluk.

Goa to zjawiskowe plaże słynące z szalonych nocnych imprez, dziewicze gaje palmowe i przebogata kultura, ale również enklawa dla poszukujących miejsca, gdzie czas płynie wolniej. Na północy czuje się klimaty kontynentalne, to istny raj dla zakupoholików. W kolorowych sklepikach można za bezcen kupić piękne ubrania ze szlachetnych tkanin.

  

Tekst: Ewelina Buchnajzer